Re: Ford -silnik 1.0 Ecobost

k***wa, jak czytam niektóre posty na forum to mam czasami wrażenie, że gimnazjum to max co niektórzy ukończyli, a i to dlatego, że w międzyczasie skończyli 18 lat i przestał ich „łapać” obowiązek szkolny…

– Niech mi powie jeden z drugim, czy jego zdaniem postęp oznacza powrót do gaźników, czy może do zaprzęgów?

Bo jak czytam pierdoły o awaryjności nowych silników, które jeden z drugim widział tylko na YT to mi się rzygać chce…

Stare Polskie przysłowie mówi z tyłku byłeś i kupę widziałeś…. tu pasuje jak ulał!

Niby co złego jest w pasku zanurzonym w oleju (a dokładnie nawilżanym oparami oleju)?

Tylko mi proszę nie pierdzielić, że guma, że olej, że się nie lubią… Guma pojęcie szerokie, ale paski rozrządu nie są wykonane z naturalnego kauczuku..! teraz wyobrażam sobie jak baaaaardzo jesteście zdziwieni!

Wilgotny pasek rozrządu oznacza mniejsze opory, mniejsze zużycie paliwa oraz mniejsze hałasy!

Żywotność paska będzie równa żywotności samochodu (czyli jakieś 10-15 lat, tak! tak są teraz produkowane samochody i jeśli chcecie to zmienić, to weźcie du*y w troki i idźcie na politechniki, kończcie je z tytułem inżyniera i zacznijcie coś robić a nie tylko pierdzielić smutne kawałki!)

Ku*a ludzie! Myślcie! Raz że nie boli to jest to jeszcze powód do dumy!



……kiedyś coś tu napiszę…….