> Naprawdę nic nie da się zrobić z tymi dziesiątkami ton „złomu” na drogach ?
1. wystarczy miec na tyle rozbudowana siec drogowa, aby korek na jednej arterii dalo sie objechac bez koniecznosci wyzyty w innym kraju i przestawiania zegarka przy zmianie stref czasowych
2. wystarczy budowac drogi o profilu (w tym maksymalnych podjazdach) dostosowanych do poruszajacych sie po nich pojazdow gabarytowych
3. sluzby powinny ZANIM dojdzie do kumulacji opadow (istnieja wszak radary pogodowe) zatrzymywac na parkingach pojazdy, ktore z racji gabarytow moga zablokowac droge – puszczac je dopiero po ustabilizowaniu i opanowaniu sytuacji
Fotoradary wychodza taniej…
—
Po ptokach. Beret sie sfilcowal… ZNOWU :))))
I niech tak juz zostanie.